Trzecia odsłona moich starych prac. Kiedyś dużo malowałem akwarelą oraz gwaszem, prawie wyłącznie z wyobraźni. Wszystkie ona powstały w Kłodzku, jakoś w trakcie trwania studiów filozoficznych.
Próba zastosowania masek na pasteli olejnej.
Poniżej kilka nocnych pasteli olejnych z okolic...
Malowanie byle-czym czyli wszystkim, co mam pod ręką jako promowanie "bylejakości", którą rozumiem jako przejaw autentyzmu.
Po powrocie z Alikante wracam do malowania serii z gwiazdozbiorami. Dokończony obraz poświęcony wodnikowi i prawie ukończony skorpion.